W każdym domu jest miejsce na jeszcze jednego Prostaczka.
W gruncie rzeczy Dobry jest zawsze Prostaczkiem, choć Prostaczek nie zawsze jest Dobrym.
Nie ma w tym nic złego, że fascynujesz się Prostaczkiem. Wprost przeciwnie.
Dzieci to dla Prostaczka prawdziwa radość, a nie tylko pociecha na starość.
Radość Prostaczka jest ozdrowieńczo zaraźliwa.
Jak każde prawdziwe zatroskanie tak i Patriotyzm ma dla Prostaczka wiele twarzy, z których co jedna, to piękniejsza i szlachetniejsza zarazem.
By zaprzyjaźnić się z Prostaczkiem zdecydowanie nie jest potrzebna beczka soli, choć szczypta zapewne się przyda.
Prawdziwego Prostaczka poznaje się nie tylko w biedzie.
Prostaczek ze zwykłej ciszy stara się uczynić sacrum silentium.
Prostaczek nie potrzebuje cebuli, aby płakać.