MOJE ULUBIONE 1990-2008 - 30 - CHODZIŁEM ZE SŁOWAMI TYGODNIAMI
BIBLIOTHECA POETICA > Moje Ulubione 1990-2008

Chodziłem ze słowami tygodniami
Nosiłem je cierpliwie w torbach z zakupami
Wkładałem do kieszeni razem z biletami,
Z grzebieniami i z drobnymi monetami
Potem w domu po powrocie
Równo równiutko układałem je
Na stołach białych kartek
Przeklinając wszystkich stolarzy świata
Za ich nieporadność
Niestaranność
Niedokładność
Niechlujność
I tyle równych białych plam
Skłóconych ze światem niedoskonałości
Zresztą kląłem ich za byle co
I już
O!
Nierówne stoły szły do pieca
Nierówne wersety szły do diabła
Nierówne myśli szły w niepamięć
Niezrównoważone spojrzenia szły spać
A słowa cierpliwie czekały
Na swoje pięć minut
Na swoje teraz
Na już