05 - BÓG DUCH ŚWIĘTY PAN I OŻYWICIEL - FRANCESCO - WIRTUALNY CZASOPIS FRANCISZKAŃSKI

Przejdź do treści

05 - BÓG DUCH ŚWIĘTY PAN I OŻYWICIEL

BIBLIOTHECA FRANCESCANA > DUCHOWOŚĆ FRANCISZKAŃSKA



BÓG DUCH ŚWIĘTY PAN I OŻYWICIEL W DUCHOWOŚCI
ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU


Franciszek nie był - w ścisłym tego słowa znaczeniu - teologiem. Nie pozostawił po sobie żadnego traktatu teologicznego, a tym bardziej pneumatologicznego. Jakkolwiek jego myśl teologiczna zawarta w Pismach oraz w świadectwach jego biografów obejmuje wiele różnych dziedzin to zdecydowana większość znawców przedmiotu, skłania się ku temu, aby za dominujący w jego życiu i myśli uznać chrystocentryzm. Biedaczyna koncentrował się przede wszystkim na osobie Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii. Inne problemy teologiczne, chociaż również niewątpliwie bardzo ważne w jego życiu, a dzisiaj być może nawet szerzej komentowane przez różne, nie tylko teologiczne środowiska (jak choćby problematyka obejmująca to wszystko, co dzisiaj określamy wspólną nazwą tematyki ekologicznej), wydają się stać w jego świadomości jakby na drugim planie, i poruszane są jakby przy okazji tego głównego tematu lub też w nawiązaniu do niego.

Nie znaczy to jednak, iż można by je pominąć lub też potraktować po macoszemu. One również należą do integralności spojrzenia na duchowość Świętego z Asyżu, a co za tym idzie również do integralności duchowości kontynuatorów  jego drogi. Do tych tematów niewątpliwie należy Trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej. Pisma Biedaczyny oraz wczesne świadectwa biograficzne, jakkolwiek nieco skąpe w tym temacie w porównaniu z Osobą Ojca i Syna, to jednak dają nam wystarczająco  materiału, aby dobrze scharakteryzować postawę Świętego wobec Ducha Świętego i wyciągnąć z tego odpowiednie, również praktyczne wnioski dla naśladowców Franciszka.

Badacz zapoznający się z częstotliwością występowania słów-kluczy w Pismach św. Franciszka rzeczywiście może się czuć nieco zawiedziony. Jeżeli jeszcze, odnośnie do trzeciej Osoby Bożej w Pismach Franciszka, według konkordancji J.-F. Godeta i G. Mailleux, stosunkowo często, bo aż 42 razy (przy np. 92 wystąpieniach słowa Pater-Ojciec) występuje sformułowanie Spiritus Sanctus (Duch Święty), to już określenie Spiritus Domini (Duch Pański) występuje tylko 8 razy a tylko czterokrotnie sformułowanie Spiritus Paraclitus (Duch Pocieszyciel). Oba jednak, jak mnożna to wnioskować na podstawie biografii Świętego, należały do charakterystycznych dla niego, i często powtarzanych określeń. Na pociechę pozostaje fakt, iż samo słowo Spiritus (Duch) tylko w jego Pismach pojawia się aż 120 razy, przy czym oczywiście nie zawsze określa ono Trzecią Osobę Trójcy Świętej (Por.: J. F. Godet, G. Mailleux, Opuscula sancti Francisci. Scripta sanctae Clarae. Concordance, Index, Listes de fréquence, Tables comparatives, Corpus des Sources Franciscaines, t. 5, Louvain 1976, s. 214-215). Nieco inne liczby podaje O. Asseldonk. Są to odpowiednio: 38 wystąpień sformułowania Spiritus Sanctus i 7 wystąpień dla sformułowania Spiritus Paraclitus (Por.: O. Asseldonk, Spiritus Sanctus, w: Dizionario Francescano. Spiritualitá, red. E. Caroli [i in.], Padova 1983, k. 1708-1710).

Najczęściej o Duchu Świętym mówi Franciszek w kontekście trynitarnym. Jako bardziej mistyk niż teolog, posiadał Franciszek głęboką intuicję Boga w Trójcy Jedynego jako Ducha, jako Tego, który jest Duchem i daje Ducha. Bóg jest Duchem i Duch jest życiem - to dwie prawdy mające wielkie znaczenie dla św. Franciszka. Wyrażają one bowiem pierwszorzędną i fundamentalną rzeczywistość życia duchowego.

Chrześcijaństwo jest wiarą w Boga Trójjedynego . Wszystkie Osoby Trójcy są równe sobie i posiadają jedną naturę. Na tej podstawie wszelkie działanie Boga ad extra jest wspólne trzem Osobom. Przypisywanie poszczególnym Osobom w Trójcy konkretnych dzieł, np. tego, że Ojciec stworzył, Syn odkupił, a Duch Święty uświęca, dokonuje się według teologicznej zasady apropriacji, czyli przypisywania poszczególnym Osobom jakiegoś specyficznego działania, podczas gdy ze względu na jedną naturę działania te w rzeczywistości wspólne są wszystkim trzem Osobom. W rzeczywistości bowiem działa zawsze cała Trójca Święta, gdyż przedmiotem wszelkiego działania Bożego na zewnątrz jest właśnie jedna natura Boża, dokonująca dzieła stworzenia, odkupienia i uświęcenia.

Chociaż jednak działania Boże na zewnątrz są nierozdzielne, to nie oznacza to, iż są nieokreślone. Każda Osoba Boża właśnie dlatego, że jest różna od innych posiada przez apropriację własną aktywność w dziejach zbawienia, ma własną relację ze stworzeniem . W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy:

Cała ekonomia Boża jest wspólnym dziełem trzech Osób Bożych. Podobnie bowiem, jak Trójca ma jedną i tę samą naturę, tak ma również jedno i to samo działanie. „Ojciec, Syn i Duch Święty nie są trzema zasadami stworzeń, ale jedną zasadą”. Każda jednak osoba Boża wypełnia wspólne dzieło według swojej osobowej właściwości (KKK 258).

Tu, dla jasności warto chyba przytoczyć tu jeszcze inny fragment z Katechizmu Kościoła Katolickiego, w którym czytamy:

Ojcowie Kościoła rozróżniają Teologię (Theologia) i Ekonomię (Oikonomia), określając pierwszym pojęciem tajemnicę wewnętrznego życia Boga-Trójcy, a drugim wszystkie dzieła Boże, przez które On się objawia i udziela swego życia. Przez Ekonomię objawiła się nam Teologia; i na odwrót, Teologia wyjaśnia całą Ekonomię. Dzieła Boga objawiają, kim On jest w sobie samym; i na odwrót
tajemnica Jego wewnętrznego Bytu oświeca rozumienie wszystkich Jego dzieł. Analogicznie jest również między osobami ludzkimi. Osoba ukazuje się w swoim działaniu, a im lepiej znamy osobę, tym lepiej rozumiemy jej działanie (KKK 236).

Biedaczyny jest i w tym względzie Vir catholicus
mąż katolicki. Życie i działanie Ducha Świętego ma dla niego takie samo znaczenie i wartość jak życie i działanie pozostałych Osób w Trójcy. W jednym ze swoich pism Franciszek poucza swoich braci:

Syna w tym, w czym jest równy Ojcu, nikt nie może inaczej oglądać niż Ojca ani inaczej niż Ducha Świętego (Np. 1, 7).

Swoją wiarę we wspólne działanie Osób w Trójcy na zewnątrz wyraża Biedaczyna również w Liście do całego Zakonu:  

(...) Pan Jezus Chrystus (...) działa wszędzie, jak Mu się podoba, z Panem Bogiem Ojcem i z Duchem Świętym Pocieszycielem na wieki wieków. Amen (LZ 32-33).

Niejednokrotnie rozpoczyna Franciszek swoje pisma od wezwania pomocy całej Trójcy. Tak czyni m.in. w Liście do całego Zakonu, który rozpoczyna się od słów:

W Imię Najwyższej Trójcy i Świętej Jedności, Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen! (LZ 1).

Podobnie też rozpoczyna w Regule niezatwierdzonej (1 Reg Prolog, 1) i w Drugim liście do wiernych (2LW 1).

Franciszek nie tylko sam często wzywa pomocy oraz składa cześć i dziękczynienie Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, ale również adresatów swoich pism wzywa aby czynili to kiedy tylko mogą:

Wszędzie, na każdym miejscu, o każdej godzinie i o każdej porze, codziennie i nieustannie wierzmy wszyscy szczerze i pokornie, nośmy w sercu i kochajmy, czcijmy, uwielbiajmy, służmy, chwalmy i błogosławmy, wychwalajmy i wywyższajmy, wysławiajmy i dzięki składajmy najwyższemu Bogu wiecznemu, Trójcy i Jedności, Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. (1Reg 23, 11).

W tym też piśmie czytamy wskazówkę jaką Biedaczyna daje swoim Braciom na drogę ewangelicznego apostołowania:

I tę lub tego rodzaju zachętę i uwielbienie wszyscy bracia moi
kiedy zechcą mogą głosić wśród jakichkolwiek ludzi z błogosławieństwem Bożym:  bójcie się i czcijcie, chwalcie i błogosławcie, dzięki czyńcie i uwielbiajcie Pana Boga wszechmogącego w Trójcy i Jedności, Ojca i Syna i Ducha Świętego, Stwórcę wszystkich rzeczy (1Reg 21, 1-2).

W tym trynitarnym kontekście zadanie Ducha Świętego, Ducha Bożego, Ducha Pana naszego Jezusa Chrystusa, wyraźnie ukazuje się jako fundamentalne. Przede wszystkim jest On Tym, który sprawia zamieszkiwanie Boga Trójjedynego w człowieku:

O, jakże szczęśliwi i błogosławieni są oni i one, gdy takie rzeczy czynią i w nich trwają,  bo spocznie na nich Duch Pański i uczyni u nich mieszkanie i miejsce pobytu,  i są synami Ojca niebieskiego, którego dzieła czynią, i są oblubieńcami, braćmi i matkami Pana naszego Jezusa Chrystusa (1 LW 1, 5-7).

W Drugim liście do wiernych czytamy słowa:

A na tych wszystkich i te wszystkie, które będą to czynić i wytrwają aż do końca, spocznie Duch Pański i uczyni w nich mieszkanie i miejsce pobytu (2LW 48).

Natomiast w Regule niezatwierdzonej czytamy:

I przygotowujmy w sobie zawsze mieszkanie i miejsce pobytu Temu, który jest Panem Bogiem wszechmogącym, Ojcem i Synem, i Duchem Świętym, który mówi: Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście byli godni uniknąć wszelkiego zła, które nadejdzie i stanąć przed Synem Człowieczym (1Reg 22, 27).

Sam też Duch Pański
jak pisze św. Franciszek w napomnieniu pierwszym - przebywający w wiernych swoich, jest tym, który przyjmuje Najświętsze Ciało i Krew Pana. Wszyscy inni, którzy nie mają udziału w tym Duchu, a ośmielają się przyjmować je, sąd sobie jedzą i piją (Np. 1, 12-13).

Franciszek wie, że Duch święty czyni w człowieku swoją świątynię. Pisze w Regule niezatwierdzonej:

(...) Czy nie wiecie, że członki wasze są świątynią Ducha Świętego? Kto więc świątynię Bożą znieważy, zatraci go Bóg(1Reg 12 , 6).

Wie również i naucza tego że nikt nie może się zbawić jeśli nie przyjmie chrztu z wody i Ducha Świętego. Słowa na ten temat również umieszcza w jednym ze swych Napomnień:

(...) kto nie odrodzi się z wody i z Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego ( Np. 16, 7).

Franciszek całe swoje życie duchowe sprowadza do Boskiego Źródła, Ducha Świętego, Tego, który inspiruje i spełnia wszelkie dobro, każdą cnotę i każdy dar w swoich wiernych. Każdą cnotę sprowadza do Ducha Ożywiciela, sprawcy cnót. Biedaczyna ma świadomość tego, że to właśnie Duch Święty jest w człowieku sprawcą dążenia do doskonałości. To On pobudza człowieka i domaga się,

aby ciało było umartwione i wzgardzone, liche i odrzucone.  I stara się o pokorę i cierpliwość oraz czysty, szczery i prawdziwy pokój ducha.  I zawsze ponad wszystko pragnie bojaźni Bożej i mądrości Bożej, i miłości Bożej Ojca i Syna i Ducha Świętego (Por. Np 17, 14-16).

Duch Święty jest również dla Franciszka Tym, który człowieka wewnętrznie oczyszcza, oświeca i rozpala, uzdalniając do podejmowania zbożnych dzieł (por. LZ 51)
Trzecia Osoba Trójcy Świętej udziela człowiekowi wszelkich cnót, których celem jest przemiana wewnętrzna. Franciszek wyznaje to w swej modlitwie Pozdrowienie Błogosławionej Maryi Dziewicy:

I wy wszystkie święte cnoty, / które Duch Święty / swą łaską i oświeceniem / wlewa w serca wiernych, / abyście z niewiernych / uczyniły wiernych Bogu (PBłM 6).

Mając więc na uwadze to wszystko, nie dziwi fakt, iż Biedaczyna tak gorliwie wzywa swoich współbraci, aby starali się pamiętać,

że nade wszystko powinni pragnąć posiąść Ducha Pańskiego wraz z Jego uświęcającym działaniem, modlić się zawsze do Niego czystym sercem (1Reg 10, 8-9).

Duch Święty jest sprawcą życia, jest Ożywicielem. Franciszek dynamizm relacji między człowiekiem a Bogiem, będącej owocem życia w Duchu, wyraża przy pomocy stosunkowo często pstosowanej trylogii: Słowo
Duch Życie. W jednym ze swoich Napomnień Franciszek poucza:

(…) Tych ożywia duch Pisma Bożego, którzy żadnej wiedzy, jaką posiadają i pragną posiąść, nie przypisują ciału, lecz słowem i przykładem odnoszą do Najwyższego Pana Boga, do którego należy wszelkie dobro (Np. 7, 4).

I jakkolwiek słowo duch użyte w tym miejscu przez Świętego nie jest określeniem trzeciej Osoby Bożej, to jednak w kontekście całości idei jaką posiadał Święty odnośnie do działania Bożego, możemy powiedzieć, że to właśnie Duch Święty jest tym, który ożywia, który oświeca serce człowieka i daje poznanie tajemnic Bożych. Jest również Tym, który jako Duch Jedności łączy Słowo (Chrystusa) z Życiem, (Dawcą wszelkiego życia, Ojcem), ale również, w wymiarze ludzkim, jedna słowo z życiem, teorię z praktyką, teologię, naukę z moralnością, czyli pomaga człowiekowi realizować życie nadprzyrodzone w życiu codziennym.

Śledząc wczesne biografie Świętego z łatwością natrafimy na stosunkowo częste opisy działania Ducha Świętego wobec św. Franciszka. W oczach Tomasza z Celano Duch Święty niejednokrotnie nawiedzał, pocieszał i udzielał swej pomocy Świętemu. Miało to miejsce już wtedy gdy nosił świecki ubiór:

Odrywał się od spraw publicznych i udawał się na miejsca samotnie, gdzie bardzo często nawiedzał go Duch Święty. Odrywała go bowiem i porywała ta wyborna słodycz, co od początku tak całkowicie go napełniała, że już nie opuściła go nigdy, dopóki żył (2C 9).

Kiedy już zaistniała zorganizowana wspólnota braterska ów Duch przywodził do niej coraz to nowych braci z rozmaitych warstw społecznych jak to zanotował biograf Biedaczyny:

Zapewne w owym czasie święty Franciszek i jego bracia przeżywali bardzo wielką radość i szczególne zadowolenie, gdy ktoś wiedziony duchem Bożym przychodził, celem przyjęcia habitu świętego zakonu, kimkolwiek i jakimkolwiek był on w ludzie chrześcijańskim: wierzący, bogaty, biedny, szlachcic, plebejusz, lichy, miły, roztropny, prostaczek, kleryk, nieuczony czy laik (1C 31).

Duch Święty towarzysząc rodzącej się i rozwijającej się wspólnocie Braci Mniejszych, swoją mocą pocieszał ich, umacniał i działał przez nich, by odnowić życie w jak największej liczbie osób. Mówił Franciszek:

To Jego Duch mówi przez was, by wezwać wszystkich grzeszników do nawrócenia się i do zachowania jego przykazań (3T 36).

Podobnie też w Życiorysie drugim Tomasza z Celano czytamy świadectwo odnośnie do tych działań Trzeciej Osoby Trójcy wśród Braci:

W [naszym Zakonie] mędrcy przyswajają sobie cechy prostaczków, widząc jak nieuki z ognistym zapałem szukają królestwa  niebieskiego i ludzie niewykształceni „przez człowieka” przy pomocy Ducha rozumieją sprawy duchowe (2C 192).

W tym zróżnicowanym środowisku, Duch Święty pomagał Zakonodawcy kierować całym braterstwem w duchu służby i odpowiedzialności za każdego brata. I tu kolejne świadectwo nieocenionego brata Tomasz z Celano. Pisze on w swoim Życiorysie pierwszym Biedaczyny:

O, ileż razy, bez żadnej informacji ludzkiej, a jedynie z objawienia Ducha Świętego poznawał sprawy braci nieobecnych, otwierał tajniki serc i badał sumienia! (1C 48).

Jego działanie musiało być rzeczywiście wielkie i przenikające, a przez samego Franciszka żywo doświadczane, skoro Biedaczyna miał zwyczaj nazywać Ducha Świętego ministrem generalnym Zakonu:

Mówił: „U Boga nie ma względu na osoby, a Duch Święty jako generalny minister Zakonu tak samo wstępuje na biedaka i prostaczka” (2C 193).

Być może właśnie z tego powodu pragnął, aby Kapituły braci organizować około Uroczystości Zesłania Ducha Świętego i przepis ten umieścił w swej Regule:

W razie jego śmierci ministrowie prowincjalni i kustosze niech wybiorą następcę na kapitule w Zielone Święta. Na tę kapitułę mają się zawsze zbierać razem ministrowie prowincjalni w miejscu wyznaczonym przez ministra generalnego,  i to raz na trzy lata albo rzadziej lub częściej, w zależności od zarządzenia wspomnianego ministra (2Reg 8, 2-3).

Wszystko, co dobre w człowieku, wszystko, co posiada jakąkolwiek wartość, stanowi własność Boga i jest człowiekowi dane po to, by mógł on jak najlepiej służyć innym stworzeniom: światu nierozumnemu i drugiemu człowiekowi. Solidarność z mniejszymi, z potrzebującymi, ze światem nierozumnym, którego Franciszek staje się rzecznikiem jest fundamentalnym kryterium uległości Duchowi Świętemu, który ze stworzenia czyni świątynię Bożą. Postawa Franciszka uczy, jak człowiek ma być prawdziwie bratem mniejszym w swoim środowisku oraz dostrzegania nie tylko swoich potrzeb, ale również i tych, którzy go otaczają. Uczy jak być otwartym na natchnienia Ducha wolności dzieci Bożych.

 W szczególny sposób, we współczesnym kontekście należałoby chyba zauważyć i podkreślić, że to właśnie z głęboko teologicznych przesłanek wypływał Franciszkowy szacunek wobec środowiska naturalnego. Wypływał z uznania wielkiej wartości stworzenia jak Daru Trójcy i Jedności udzielonego człowiekowi. Świat jest dobrym dziełem dobrego Ojca, stworzonym przez i dla Chrystusa oraz przenikniętym na wskroś obecnością Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela. Rozpoznając i przyjmując tę fundamentalną prawdy, Franciszek idzie dalej i prawdziwie życie przeświadczeniem, że jedynym właścicielem otaczającego go środowiska jest tylko i wyłącznie sam Pan, Bóg. Dlatego też, jak tylko może, ów święty dar Mu zwraca.


PYTANIA KONTROLNE

1. Uzasadnij dlaczego słowo Spiritus (Duch) uważa się za jedno z głównych pojęć-kluczy duchowości franciszkańskiej ?
2. Opisz teologiczną zasady działania Bożego ad extra i aproiopriacji.
3. Wymień kilka przykładów, kiedy to Franciszek mówi o Duchu Świętym odnośnie do tego Kim On jest.
4. Wymień kilka przykładów, kiedy to Franciszek mówi o Duchu Świętym odnośnie do tego jak działa On w człowieku.



Wróć do spisu treści