14 - FRANCISZKOWY SPOSÓB PÓJŚCIA PRZEZ ŚWIAT APOSTOLSTWO - FRANCESCO - WIRTUALNY CZASOPIS FRANCISZKAŃSKI

Przejdź do treści

14 - FRANCISZKOWY SPOSÓB PÓJŚCIA PRZEZ ŚWIAT APOSTOLSTWO

BIBLIOTHECA FRANCESCANA > DUCHOWOŚĆ FRANCISZKAŃSKA



FRANCISZKOWE PÓJŚCIE PRZEZ ŚWIAT - APOSTOLSTWO


W zasadzie temat ten jest przedłużeniem kilku wcześniejszych. Przede wszystkim jest ostatnim elementem rozważań nad ewangelicznością powołania franciszkańskiego. Apostolstwo jako głoszenie Ewangelii którą się wysłuchało i przyjęło jako osobiste orędzie.

Znajdziemy tu również naturalne przedłużenie rozważań na temat charakteru i roli wiary w życiu i duchowości św. Franciszka. Wiara bowiem, jeśli jest autentyczna jest też na wskroś apostolska. Chce być rozdawana, propagowana. Człowiek wierzący nie może nie dawać świadectwa swej wierze, swemu zakochaniu w tym, który mu się objawia jako przedmiot miłości, zakochania.

Dalej, krzyżują się tu również wątki wcześniejszych rozważań na temat teo- i chrystocentryzmu oraz roli Ducha Świętego w duchowości Świętego. Bóg się objawia, daje się. W Nim znajdujemy więc pierwszą przyczynę apostolskiej gorliwości św. Franciszka. Wspomina br. Tomasz z Celano:

Jeżeli miłość uczyniła go bratem dla wszystkich stworzeń, to nic dziwnego, że miłość Chrystusowa czyniła go tym bardziej bratem ludzi, naznaczonych obrazem Stworzyciela. Mawiał, że nie ma nic ważniejszego od zbawienia dusz. Często dowodził to tym, że Jednorodzony Syn Boży raczył zawisnąć na krzyżu za dusze ludzkie. Stąd dla niego pociecha w modlitwie, wywód w kazaniu, nadmiar w dawaniu przykładu. Nie miałby się za przyjaciela Chrystusa, jeśliby nie kochał dusz, które On umiłował (2C 172).

To przede wszystkim jednak Bóg i Jego chwała a nie tyle potrzeba duchowa jakiegoś człowieka jest najważniejsza w dziedzinie apostolstwa i dlatego to wszystko co robił lub co mówił zmierzało przede wszystkim do tego, aby pomóc ludziom poznać dobrodziejstwa Boga i skłonić ich do radosnego wysławiania Trójcy Świętej. Pisze Franciszek w Regule niezatwierdzonej:

Nie miejmy więc innych tęsknot, innych pragnień, innych przyjemności i radości oprócz Stwórcy i Odkupiciela, i Zbawiciela naszego, jedynego prawdziwego Boga, który jest pełnią dobra, wszelkim dobrem, który sam jeden jest dobry, litościwy, łagodny, miły i słodki, który sam jeden jest święty, sprawiedliwy, prawdziwy, wzniosły i prawy, który sam jeden jest życzliwy, bez winy, czysty, od którego i przez którego, i w którym jest wszelkie przebaczenie, wszelka łaska, wszelka chwała dla wszystkich pokutników i sprawiedliwych, dla wszystkich błogosławionych, współweselących się w niebie. Niech więc nam nic nie przeszkadza, nic nie oddziela ani niepokoi;  Wszędzie, na każdym miejscu, o każdej godzinie i o każdej porze, codziennie i nieustannie wierzmy wszyscy szczerze i pokornie, nośmy w sercu i kochajmy, czcijmy, uwielbiajmy, służmy, chwalmy i błogosławmy, wychwalajmy i wywyższajmy, wysławiajmy i dzięki składajmy najwyższemu Bogu wiecznemu, Trójcy i Jedności, Ojcu i i Duchowi Świętemu, Stwórcy wszystkich rzeczy i Zbawicielowi wszystkich w wierzących, ufających i miłujących Go, Temu, który nie ma początku i końca, który jest niezmienny, niewidzialny, nieomylny, niewysłowiony, niepojęty, niezgłębiony, błogosławiony, chwalebny, przesławny, wywyższony, wzniosły, najwyższy, słodki, godny miłości, ukochany i cały pożądany ponad wszystko na wieki. Amen (1Reg 23, 9-11).

Ponieważ jednak ten obraz Boży w człowieku oraz Jego Miłość mogą zostać osłabione i zniszczone przez grzech, dlatego też drugorzędnym celem głoszenia kazań jest skłonienie słuchaczy do nawrócenia, do odwrócenia się od drogi nieprawości i powrót na drogę pokuty i pojednania z Bogiem i Kościołem. Tak rodzi się tzw. kaznodziejstwo pokutne. Ponieważ głoszący kazania pokutne nie potrzebowali ani głębszego teologicznego przygotowania ani też specjalnego miejsca, jak również mogli oni zrezygnować z używania języka łacińskiego, którego prosty lud do którego w większości były owe kazania adresowane nie znał, dlatego też ta forma apostolatu Braci Mniejszych bardzo szybko znalazła aprobatę Stolicy Apostolskiej oraz słuchaczy. Papież Innocenty III zatwierdzając w 1209 lub 1210 roku pierwotną krótką wersję Reguły, jednocześnie udzielił Franciszkowi i jego braciom pozwolenia na uprawianie właśnie takiego kaznodziejstwa pokutnego, widząc w tym również skuteczne lekarstwo na rozmaite herezje które zagrażały ówczesnemu Kościołowi. I rzeczywiście wielu teologów i historyków Kościoła uważa iż to właśnie dzięki Franciszkowi i jego braciom udało się w tamtym okresie uniknąć schizmy na miarę tej, która przyszła z działalnością osoby Marcina Lutra. Szczególnie doniosłą rolę przypisuje się właśnie używaniu języków ludowych. Jako powszechne nośniki informacji i wartości społeczno-politycznych w ustach Franciszka i jego braci stały się również nośnikami wartości religijnych, chrześcijańskich i katolickich.

Apostolstwo powinno być prowadzone przede wszystkim przykładem własnego życia. W Regule niezatwierdzonej znajdujemy następujące wskazanie dla braci udających się na misje do Saracenów i innych niewiernych:

Bracia zaś, którzy udają się, mogą w dwojaki sposób duchownie wśród nich postępować.  Jeden sposób: nie wdawać się w kłótnie ani w spory, lecz być poddanymi wszelkiemu ludzkiemu stworzeniu ze względu na Boga i przyznawać się do wiary chrześcijańskiej.  Drugi sposób: gdyby widzieli, że tak się Panu podoba, niech głoszą słowo Boże, aby [ludzie] uwierzyli w Boga wszechmogącego, Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Stworzyciela wszystkich rzeczy, w Syna Odkupiciela i Zbawiciela i aby przyjęli chrzest i chrześcijanami, ponieważ kto nie odrodzi się z wody i z Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego (1 Reg 16, 5-7).

Na pierwszym miejscu ma iść przykład życia a dopiero potem bracia mają posługiwać się słowem. Nieco dalej Franciszek jeszcze bardziej podkreśla tę prawdę mówiąc: Żaden z braci niech nie głosi kazań wbrew praktyce i zarządzeniom świętego Kościoła i bez pozwolenia swego ministra.  Minister zaś niech się strzeże, aby nie pozwalał nierozważnie. Wszyscy jednak bracia niech głoszą kazania czynami (1 Reg 17, 1-3).

Kiedy już bracia mają się posłużyć słowem, Franciszek napomina ich i zachęca:

aby ich słowa w kazaniach, jakie głoszą, były wypróbowane i czyste na pożytek i zbudowanie ludu.  Niech mówią mu o wadach i cnotach, o karze i chwale słowami zwięzłymi; bo słowo skrócone uczynił Pan na ziemi
(2 Reg 9, 3)

i aby nie głosili słowa tam gdzie miejscowi duszpasterze, czy to biskupi czy też proboszczowie są temu przeciwni; nawet wtedy kiedy są oni niewykształceni lub biedni (por. T 7).

Ważną cechą charakterystyczną apostolstwa Franciszkowego jest jego dyspozycyjność. Brat mniejszy powinien czuć się wolny i gotowy do podjęcia jakiejkolwiek posługi o którą poprosi go Kościół. Preferencyjnym polem działalności apostolskiej braci są minores
mniejsi, czyli Ci wszyscy którzy są opuszczeni przez innych, którzy znajdują się na marginesie społeczności: ubodzy i chorzy. W ramach dyspozycyjności franciszkańskiej mieści się również umiejętność dostosowania się do rozmaitych warunków. To swoboda poruszania się w rozmaitych środowiskach społecznych, to umiejętność identyfikacji się z tymi do których się idzie. Franciszek dobrze wiedział iż niemożliwe jest być wiarygodnym wobec ubogich jeśli samemu nie jest się ubogim, podobnie jak niemożliwe jest stanąć przy człowieku prześladowanym i nie narazić się na podobne prześladowanie i oskarżenia. Postawa małości Minoritas jest w tym przypadku bronią, ponieważ Brat mniejszy nie boi się utracić niczego bo nic nie posiada, jest wolny i w tej wolności jest zdolny do podejmowania, w duchu miłości i braterstwa, wielu inicjatyw, które wydają się być nie do przyjęcia dla ludzi należących do grupy maiores.

Franciscus vir catholicus et totus apostolicus
Franciszek mąż katolicki i na wskroś apostolski tak mówi o Biedaczynie najstarsze oficjum ułożone na jego cześć. I rzeczywiście Franciszek przeniknięty Miłością Bożą nie chciał zatrzymywać jej jedynie dla siebie. Miłość nie znosi bowiem bezczynności i wzrasta, pomnaża się przez rozdawanie. Dlatego Franciszek nie tylko wysyłał swoich braci na wyprawy misyjne, te krajowe i zagraniczne, lecz również sam wielokrotnie wyruszał w drogę. Ze słowem Bożym zawędrował aż do samego sułtana, do Ziemi Świętej. Na wieść o męczeńskiej śmierci pierwszych misjonarzy w Maroku miał powiedzieć: „Dopiero teraz wiem że mam braci”. Apostolstwo to gotowość pójścia aż po krańce świata i jeśli taka będzie wola Boża oddanie życia za Chrystusa.

Powołując nas do życia Bóg stawia nas w konkretnym czasie i miejscu i wzywa nas abyśmy dobrze rozpoznali swe powołanie i odpowiedzieli na nie ze szarością serca. Musimy mieć świadomość tego, iż wzywając nas na drogę życia zakonnego, lub w szerszym znaczeniu, życia konsekrowanego Bóg nie przenosi nas gdzieś z powrotem do raju i nie czyni z nas swego rodzaju bezrobotnych lub, co gorsza, leniwych aniołów, lecz stawia przede nami konkretne zadania i obowiązki. Obowiązki te i zadania pokrywają się z charyzmatem zgromadzenia, wspólnoty do której przystępuję. Przez konsekrację zakonną powołani jesteśmy z jednej strony do wstąpienia na pewną drogę życia wspólnotowego według trzech rad ewangelicznych a z drugiej do nieustannego rozpoznawania znaków czasu jak również darów i charyzmatów jakimi Bóg na tej drodze nas obdarza. Wchodząc w życie danej wspólnoty powołany jestem poznawać jej sposób życia. Wspólnota jest pierwszym miejscem apostolstwa. Jestem ewangelizowany i sam staję się apostołem dla wspólnoty w której żyję.  

Tak osobiście jak i wspólnotowo jesteśmy powołani aby odkrywać znaki czasu i odpowiadać na nie. Charyzmat każdego instytutu oparty jest o wartości ewangeliczne i podlega takim samym prawom jak Ewangelia. I tak jak każdy z nas wierzących powołany jest do tego by głosić ewangelię za pośrednictwem środków i metod adekwatnych do konkretnego czasu i miejsca tak też i nasz charyzmat zakonny, wspólnotowy musi być odpowiednio adaptowany. Musimy być świadomi iż musimy nieustannie poszukiwać metod i środków adekwatnych do realizacji naszego powołania, naszego charyzmatu we współczesnym świecie.

Bóg nie pozostawia nas na tej drodze samych lecz daje nam do dyspozycji odpowiednie środki duchowe, intelektualne, techniczne i jakie tylko bądź tak, abyśmy dobrze zrealizowali swe powołanie.  Musimy pamiętać iż każdy brat i każda siostra wstępująca na drogę powołania w naszych wspólnotach jest konkretnym darem. Musimy być świadomi tego, iż darem tym nie są tylko ręce lub nogi, albo tylko głowa, lecz cała osoba ludzka ze wszystkimi swymi zdolnościami i doświadczeniami. Musimy się strzec przed tym aby nie patrzeć tylko na to co doraźnie użyteczne ale starać się dostrzec ten wyjątkowy dar każdego brata i każdej siostry i tak też go przyjąć. Franciszek szczególnie przestrzega przełożonych aby byli tego świadomi iż kiedyś zdają z tego przed Bogiem sprawę:

Pan mówi: Oto ja was posyłam jak owce między wilki.  Bądźcie więc roztropni jak węże, a prości jak gołębie.  Dlatego, gdyby którykolwiek brat chciał udać się między saracenów i innych niewiernych, niech idzie za pozwoleniem swego ministra i sługi.  A minister jeśli uzna ich za odpowiednich do wysłania, niech udzieli im pozwolenia nie sprzeciwia się. Będzie bowiem musiał zdać rachunek przed, jeśli niewłaściwie postąpiłby w tej lub innej sprawie (1 Reg 16, 1-4).

Należy mieć świadomość iż Pan powołuje nas na apostołów. Jednak temu powinna towarzyszyć również inna myśl, a mianowicie, że jakkolwiek mam być apostołem, to jednak nie małpą lub papugą. Nie jestem Franciszkiem, nie jestem i nigdy nie będę św. Antonim, św. Janem Kapistranem, św. Bernardynem ze Sieny, św. Maksymilianem Kolbe, św. Ojcem Pio i żadnym innym z około 300 świętych Zakonu Serafickiego, którzy na rozmaite sposoby, dzień za dniem spalali się w służbie Królestwa Bożego. Każdy z nich odnalazł swój własny sposób bycia apostołem w duchu św. Franciszka. I tak samo każdy z nas winien odkrywać swoją drogę w ramach tego nurtu który nazywamy duchowością franciszkańską. Każdy z nas nie przestając być sobą i poprawnie odczytując znaki czasu, ma w jedyny i niepowtarzalny sposób zrealizować swe apostolskie posłannictwo.

Zgodnie z treścią kanonu 673 Kodeksu Prawa Kanonicznego apostolstwo każdego zakonnika winno polegać przede wszystkim na świadectwie jego życia konsekrowanego, czyli zachowanie rad ewangelicznych posłuszeństwa, ubóstwa i czystości, ożywionych modlitwą i pokutą.


PYTANIA KONTROLNE

1. Scharakteryzuj źródło Franciszkowego apostolstwa.
2. Scharakteryzuj formy Franciszkowego apostolstwa.
3. Wymień jakie wskazówki na drogi apostolskiego życia skierował Franciszek do swoich naśladowców?


< Poprzedni          Następny >

Na Początek

Wróć do spisu treści