KATALOG PEWNEJ OSOBISTEJ PRZYJAŹNI - KS. TOMASZ WĘCŁAWSKI
WĘCŁAWSKI TOMASZ, Ks., W teologii chodzi o Ciebie. Przewodnik po źródłach i skutkach teologicznej wyobraźni, SIW Znak, Seria: Teologia Żywa, Kraków 1995, ss. 248, ISBN 03-7006-434-5.
Jakkolwiek swego czasu ks. Tomasz Węcławski dokonał, nagłośnionego i szeroko komentowanego w mass mediach, formalnego aktu apostazji i opuścił naszą Wspólnotę, to jednak lektura tej książki, napisanej na długo przed tym wydarzeniem, z pewnością może poruszyć serce i umysł człowieka wierzącego do teologicznej aktywności twórczej.
Ze swej strony szczerze polecam. Sam, z przyjemnością, wracam do niej co jakiś czas i co właśnie na nowo uczyniłem :-) Napisana prostym językiem, unikającym teologicznego slangu, skierowana do ludzi zainteresowanych pogłębieniem nie tyle wiedzy teologicznej, co raczej swej chrześcijańskiej duchowości.
Na główną część tej pracy składa się Wprowadzenie (czyli jak mówić o wierze) oraz 10 listów i odpowiadające im 10 medytacji pogrupowanych w trzy części zatytułowane odpowiednio: (I) Wiara, Miłość, Nadzieja, (II) Poznanie Boga i (III) Co teraz?
Nie trzeba być super wykształconym w dziedzinie teologii, aby z pozycji tej skorzystać. Myślę nawet, że wystarczającą będzie jedynie odrobina zaciekawienia i dobrej woli oraz - oczywiście - odpowiednia uwaga przy czytaniu. Ale to ostatnie rozumie się chyba samo przez się ;-)
Sam Autor tak mówi (mówił?) o swoim dziele w przedmowie:
Chciałbym w tych listach odnieść się do istotnych spraw naszej wiary. Chciałbym Ci opowiedzieć o trudnościach, jakie napotykam, i o tym, jak sam dla siebie je rozwiązuję. Chciałbym pokazać zarazem najważniejsze źródła tych trudności i najczęstsze przyczyny nieporozumień. W ten sposób chciałbym pomóc wszystkim, którym takie nieporozumienia utrudniają dostęp do świata biblijnej wiary i teologicznej wyobraźni. Będzie tu mowa o sprawach katechizmowych, ale to nie będzie katechizm - raczej coś, co powinno zostać powiedziane, kiedy dajemy komuś do ręki katechizm, a tym bardziej kiedy zaczynamy komuś wykładać systematyczną teologię. Kiedy teraz o tym myślę, dochodzę do wniosku, że tak na prawdę wcale za dobrze nie wiem, co właściwie w takich okolicznościach powinno zostać powiedziane. Dlatego przystępując do pisania tych listów sam jestem bardzo ciekaw, o czym one właściwie będą. Nie dziw się - tak właśnie ma być. Mamy razem coś odkryć i już teraz Ci dziękuję za Twój w tym udział.
Tyle słów Autora na zachętę. Ja również zapraszam do lektury.