KATALOG PEWNEJ OSOBISTEJ PRZYJAŹNI - HALINA POŚWIATOWSKA - FRANCESCO - WIRTUALNY CZASOPIS FRANCISZKAŃSKI

Przejdź do treści

KATALOG PEWNEJ OSOBISTEJ PRZYJAŹNI - HALINA POŚWIATOWSKA

KATALOG PEWNEJ OSOBISTEJ PRZYJAŹNI > Biblioteczka Poetycka
Halina Poświatowska - Wszystkie Wiersze

POŚWIATOWSKA HALINA, Wszystkie Wiersze, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000, ss. 652, ISBN 978-83-08-04054-6.

Na płaszczyźnie poetyckiej, zdecydowanie jedna z moich faworytek. Dawkuję sobie, średnio, po 2-3 jej utwory dziennie, a kiedy skończę, wnet na nowo zaczynam od początku :-)

Nie będąc znawcą, nie chcę się wymądrzać, ale czytając wiersze Poświatowskiej zawsze odczuwam obecność Dobrego i to właśnie chyba ciągnie mnie do nich najbardziej. Choć od razu muszę przyznać, iż Dobry, z reguły, obecny jest w jej utworach raczej jakby w tle, aniżeli na pierwszym planie, ale za to wrażenie Jego obecności odnoszę nawet wtedy, kiedy słowa Autorki nie tylko nie odnoszą się bezpośrednio do Niego, lecz wprost mówią o rzeczach najzupełniej innych, świeckich i laickich - jeśli już ktoś się uprze, że takie istnieją.

W pełnych smutku i bezradności słowach, jakie raz za razem napotykam, czytam jakby powtórzone wołanie Psalmisty: De profundis... Z głębokości wołam do Ciebie Panie. Przeczucie zaś (a może to jedynie jakaś subtelna forma egzaltacji), podpowiada mi, że właściwie najlepiej należałoby to opisać znanymi słowami św. Augustyna z Hippony, zaczerpniętymi z jego dzieła Confessiones-Wyznania: Niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie (Boże). Oczywiście zdaję sobie sprawę, jak bardzo okrutnie banalnie zabrzmiały te słowa. No trudno. Innych, być może odpowiedniejszych, nie znajduję. Tak jednak właśnie odbieram twórczość poetycką Pani Haliny.

W jej często bardzo materialnych, przyziemnych, a nawet na wskroś ludzkich, czy wręcz cielesnych rozważaniach, kryje się głęboka platońska (żeby nie być posądzonym o zbytnią religijną egzaltację) ale i augustyńska, i wręcz franciszkańska tęsknota za duchem i życiem, za prawdą i za dobrem. A może nawet lepiej należałoby napisać: za Duchem i Życiem, za Prawdą i za Dobrym?

Całkiem być może jednak, to tylko taka moja - niewyrobionego Czytelnika - nadinterpretacja, lecz w sumie, to właściwie kto zabroni mi tak właśnie odczytywać jej słowa i czerpać z nich przyjemność lektury i najrozmaitsze inspiracje w codzienności? ;-)

Wróć do spisu treści